Na torze (140) | Na drodze (96) | W garażu (94) | Wydarzenia (66) | Poza autem (34) | Testy aut (20) | Karting (16) | Testy (14) |

Masz białe BMW M3? to nie przyjeżdżaj na tor!

BMW M3 szalejące po Warszawie

Jesteś młodym i gniewnym, szybkim i wściekłym, i masz jakieś fajne, szybkie auto? białe M3 i szalejesz nim po mieście? no to nie przyjeżdżaj na tor bo nie jest to miejsce w którym będziesz mile widziany.

Nie będziesz mile widziany nie dlatego, że szalejesz na drodze (choć to też ale na początku nikt cię nie zna i nikt o tym nie wie) ale przede wszystkim dlatego, że masz nie takie auto jakie powinieneś mieć! twoje auto nie jest na tor! a ty nie umiesz jeździć!

Utarło się, że jedyne słuszne auto na tor w naszym kraju to takie w cenie felg do M3. Im gorsze tym lepsze, najlepiej aby było widać, że jest jakoś tuningowane bo seryjne są passe. To nic, że zawsze nowa generacja jest lepsza od starej, że bieżące auto pod względem konstrukcyjno-technicznym bije na głowę poprzednie. Na torze trzeba mieć jak najgorzej bo wtedy jest prawdziwa jazda.

Krzysztof Hołowczyc i Jerzy Dziewulski zapraszają kierownika M3 szalejącego po Warszawie na tor, tylko po co? aby dowiedział się od innych, że wywalił kupę kasy na auto w którym słabo jeździ? aby przekonał się, że nie umie od razu szybko jechać?

Załóżmy, że jednak zdecydował się przyjechać na tor i jak to zwykle bywa słabo sobie radzi. No i co pomyślicie? że dobrze, że przyjechał i tutaj sobie dusi ile fabryka dała? że tak po prostu wyglądają początki? Nie! pomyślicie sobie, że kompletnie nie ogarnia swojego auta, w ogóle nie umie jeździć, typowy mistrz prostej. Taka prawda. W naszej rzeczywistości tor i imprezy dla amatorów to nie jest miejsce dla mocnych i ładnych aut właśnie z amatorami za kierownicą.

No to niech się nie przejmuje zdaniem innych? Łatwo powiedzieć ale sami sobie przypomnijcie, że będąc młodym i gniewnym opinie innych nie spływały po nas jak woda po kaczce. Tor a ulica to dwa różne światy dla nowego, białego, błyszczącego M3. Mimo, że jest to to samo znakomite auto które niemal każdy chciałby mieć to postrzeganie go w tych dwóch miejscach jest zupełnie inne. Na ulicy wszystko jest super, piękna fura, chciałoby się taką jeździć a na torze w pewnym sensie świadczy na niekorzyść kierowcy.

I właśnie Jerzy Dziewulski zaprasza "rajdowca" z M3 aby przyjechał na tor gdzie sklepałaby go wyścigowe auto. Aby sam przekonał się jak nie umie jeździć. Już widzę jak nasz bohater skorzysta z tego zaproszenia i sam sobie zrobi pewną krzywdę. To nie ma nic innego do roboty niż jechać na tor aby zgodnie z zapowiedzią zostać objechanym przez słabsze auto? oczywiście, że zostanie na drodze bo tutaj w M3 jest jej władcą.

Krzysztof Hołowczyc komentuje trochę łagodniej, widzi problem w małej ilości miejsce gdzie młodzi ludzie w fajnych autach mogliby się wyszaleć. Otóż, z Warszawy rzut beretem jest kilka pomniejszych torów. We wszystkich tych miejscach można się wyszaleć w aucie pokroju M3 i we wszystkich tych miejscach można dowiedzieć się, że pasuje się tutaj jak pięść do nosa w drogowym aucie.

Jest jeszcze tor w Poznaniu, też całkiem "blisko" z Warszawy biorąc pod uwagę obecność autostrady. Tutaj sytuacja jest trochę inna bo nie tylko są organizowane imprezy rywalizacyjne ale też takie z luźną, niedzielną atmosferą. Można powiedzieć, że jest to właśnie impreza dla aut pokroju M3 czyli ładnych, mocnych, trochę lanserskich. Problemem będą za to spore koszty. Jak stać na M3 to stać i na jazdę po torze?

Przy regularniej i całosezonowej jeździe to poza kosztami wpisowego, benzyny na kilkuset kilometrowy dojazd dochodzą jeszcze koszty drugiego kompletu kół, szybko zużywających się opon, też hamulców i czasami mogą pojawić się jakieś techniczne problemy. Moja średnia za jeden wypad na tor w Poznaniu to ponad 2 tys. zł. Niektórzy w mocnych autach wyliczali sobie nawet na 5-6 tys. zł za imprezę.

Jest to dużo i im mocniejsze auto tym jest drożej. Kogoś kogo stać na M3 to stać i wydawać co miesiąc kilka tysięcy na jazdę po torze? No nie wiem. Tak się składa, że w większości przypadków aby kupić sobie M3 to trzeba jednak panować nad swoim budżetem i nie szastać kasą na prawo i lewo aby ostatecznie uzbierać na to auto.

Jakby nie liczyć to koszty jazdy po torze przegrają z kretesem z kosztami jazdy po drodze. Tutaj tylko liczy się koszt benzyny, nawet szanse na mandat są minimalne. Przecież gdyby nie nagranie z jazdy M3 po Warszawie to nie byłoby żadnego problemu bo policja nawet nie wiedziała o istnieniu tego "rajdu". Wbrew pozorom ryzyko rozbicia auta na torze jest sporo wyższe niż na drodze. Poza tym nie jeżdżąc nigdy po torze można o swojej jeździe myśleć tylko dobrze, żyć w błogiej nieświadomości naszych marnych umiejętności co nijak nie przeszkadza czerpać przyjemności z takie jazdy.

Masz M3, RS4, AMG albo inne auto tego pokroju? nie przyjeżdżaj nim na tor, po co ci to? Ja swoim dupowozowym, nudnym, nijak nie wzbudzającym emocji Audi A4 w oczach wielu cały czas jestem leszczem i frajerem co urwał się z choinki bo chce jeździć po torze. Gdybym nie był już "stary" i olewał negatywne opinie związane z moją jazdą po torze to myślę, że poddałbym się po kilku imprezach. Mimo, że mam jakieś tam skromne wyniki i amatorskie sukcesy to co imprezę spotykam się z opiniami, że pasuję na tor jak pieść do nosa. Że auto się nie nadaje, że nie da się nim dobrze jechać, a jak jednak dobrze pojadę no to, że samo mi auto pojechało, że to nie jest prawdziwa jazda.

Wcale nie brakuje nam torów, raczej brakuje nam pewnej atmosfery i kultury związanej z amatorskim motorsportem. Ja jakbym miał ładne, białe BMW M3 to nie przyjechałbym nim na tor!

No, przesadziłem, przyjechałbym tym M3 na tor bo zżerałaby mnie ciekawość ale nie jeździłbym podczas imprez rywalizacyjnych. Oczywiście pisząc ten materiał dużo upraszczałem i generalizowałem. Proszę zbyt pochopnie nie zestawiać tego materiału z konkretnymi imprezami, nie odbierać go bezpośrednio.

Komentarze (44) skocz na koniec

Nn, 2014-06-12, 16:16
Spalacz co ty masz w tej głowie, że takie gówniane artykuły piszesz? Przyjedzie na tor- źle, nie przyjedzie też źle. Ma kase kupił sobie to nawet jak nie umie jeździć to niech sobie wjedzie na tor i zobaczy, że nie umie jeździć. Widziałem cie kiedyś jak jeździsz tą swoją A4 na torze w Lublinie i musze przyznać, że nie potrafisz jeździć..
Mowad, 2014-06-12, 16:43
*Poza tym nie jeżdżąc nigdy po torze można o swojej jeździe myśleć tylko dobrze, żyć w błogiej nieświadomości naszych marnych umiejętności co nijak nie przeszkadza czerpać przyjemności z takie jazdy.*

Prawda w 100% :)

A teraz przygotuj sie na wiecej komentrzy jak ten powyzej, bo niestety niektorzy nie wiedza co to ironia...
Brak, 2014-06-12, 16:46
Dokładnie. Nie oceniaj kogoś kogo nie znasz. Skąd wiesz czy on umie jeździć czy nie? Z tego co widać na filmiku całkiem dobrze ogarnia ten samochód.
I z Twojego artykułu wynika że Ty też nie powinieneś wjeżdżać na tor bo masz w miarę nowy samochód.
Lazytom, 2014-06-12, 16:58
Dużo racji. Wiele osób (włącznie ze mną) chciałoby sobie od czasu do czasu na torze pojeździć, ale jest ta obawa, że zostanie się uznanym za leszcza i w ogóle idiotę w *zwykłym samochodzie*, którym *lepiej jeździć po dzieci do przedszkola*. Jak jest naprawdę, kiedy ktoś nowy przyjeżdża na tor w *zwykłym* samochodzie (dajmy na to Honda Accord)?
Mariusz, 2014-06-12, 17:29
Mówiąc zupełnie szczerze to nie rozumiem Twojego podejścia. Gość może dopiero co uczyć się auta. Gdy się nigdy nie pojedzie na tor to się nigdy człowiek nie nauczy. Z Twojego artykułu aż bije złość i gorycz co jest niestety typowe dla polaków. Strasznie mnie denerwuje gdy wszyscy oceniają młodych ludzi ( nawet tych po 30), ze mają kasę i dobre auto tylko dlatego bo ojciec mu dał. Nawet jeżeli dał to co? Ból dupy, że Twój ojciec Ci tego nie zapewnił? W ogóle to po co zamieszczać takie artykuły wyliczające ile to kasy musi mu ojciec dać na to by jeździć po torze. Skoro się już tam pojawił to jak widać go na to po prostu stać. A wracając do auta. Jest po prostu świetne i wyjątkowo narowiste. Ciekaw jestem czy sam gdybyś się przesiadł do takiego mocnego RWD czy byś cisnął na każdym zakręcie bo z tego co widzę to jest dosyć mokro, nawet Twoje Audi( nie wiem czy quattro) od czasu do czasu Ci zarzuca więc nie do końca rozumiem Twoja spinę. Widać Polska to kraj w którym każdy kto ma więcej od Ciebie bądź ma bogatego ojca musi być od razu wrogiem numer 1 i złodziejem. Nie rozumiem tej zawiści tym bardziej bo sam jeździsz dobrym autem (przynajmniej tak się powszechnie uważa, ja mam inne zdanie).
RashbaNor, 2014-06-12, 17:29
Idiotów nigdzie nie brakuje. Ból dupska to nasza choroba narodowa. Wiele amatorskich dyscyplin wymaga grubej skóry, inaczej człowiek się zniechęci albo szlag go trafi.
Lazytom zastanawia się z jaką reakcją spotkałby się Accord po wjechaniu na tor. Jak znam życie wielu ściśnieniowanych kmiotów obśmiałoby takie auto w warunkach *bojowych*. Rzecz w tym żeby to olewać. To tak naprawdę ich problem, nie Twój. Nie ma sensu tłumaczyć, dyskutować, udowadniać czegokolwiek - najczęściej i tak nie ma szans na sukces w tej materii. Grunt to dobrze się bawić, mieć satysfakcję i trzymać się ludzi, którzy nawykli do używania rozumu - należą do mniejszości ale można ich wyłuskać w tłumie. ;)
racja, 2014-06-12, 17:31
Masz 100% racji Spalacz :). Dobrze, że jak już powiedziałeś jesteś na tyle *stary*, że nie będziesz się przejmował negatywnymi komentarzami osób które nie są w stanie złapać szerszej perspektywy. Większość społeczeństwa niestety uważa, że jak ktoś ma dobry samochód to jest cwaniak i wszystko co najgorsze i chętnie rozporządza się takiej osoby pieniędzmi mówiąc, że jak kogoś stać na samochód za 400k PLN to stać go na to żeby co miesiąc wydawać kolejnych parę patyków na jeżdżenie na tor i jeszcze drugie tyle na głodne dzieci i niech płaci też podatki jak największe bo jak ma kasę to może. Niestety żeby to dostrzec trzeba albo samemu się dorobić albo wyjść poza schemat a z tym drugim w naszym kraju kiepsko. Pozdrawiam ;)
RashbaNor, 2014-06-12, 17:33
Nie ma możliwości edycji komentarza więc napiszę drugi. Przepraszam za wielkie litery ale...
LUDZIE! CZYTAJCIE ARTYKUŁ ZE ZROZUMIENIEM I SPRAWDŹCIE W SŁOWNIKU ZNACZENIA SŁÓW *SARKAZM* ORAZ *PROWOKACJA*. :*
, 2014-06-12, 18:20
Za każdym razem obiecuję sobie, że już więcej nie napiszę żadnego felietonu czy innego takiego tekstu. Ja się produkuję a później zawsze mam wrażenie, że za dużo osób nie łapie przesłania, zawartej ironii, lekkiej prowokacji. Później mija miesiąc albo dwa, zapominam o moim postanowieniu i znowu próbuję. I znowu sobie obiecuję, że to ostatni raz :)
Andrzej, 2014-06-12, 18:37
Jak sporo Twoich wpisów fajnie się czyta i maja sens, tak ten ni cholery nie wiem co i po co i dlaczego i o czym. Jakie komentarze jakie koszty o co chodzi. Komentarze? A kto niby wszystko umie bez nauki? Bez doświadczenia kosztownego często? Jakiz to wstyd w połowie stawki dojechać, będąc pierwszy raz na torze? Kto się będzie przejmował komentarzami takiego typu? Takie wozy po to są, przecież na drodze 1/10 tej m3 czy 911 wykorzystać się nie da. A jak kierowca pęka ze będą komentarze to leszcz - nie dlatego , ze ostatni czy w połowie stawki przyjedzie, ale ze się takimi komentarzami przejmuje na tyle żeby z czegoś dla siebie rezygnować. Leszcz jesli pokory nie ma na tyle aby przyjac nauke od lepszych, od instruktorow, poczytac cos, pocwiczyc. Ale jeśli się uczy, w odpowiednich miejscach? A tak komentujacych , aż szkoda komentować... żałosne.
, 2014-06-12, 18:53
@Andrzej, uogólniając i pomijając sporadyczne przypadki w praktyce nie ma czegoś takiego jak nauka jazdy od lepszych zawodników. Generalnie nawet słuszne uwagi co do jazdy innych są odbierane negatywnie, trochę jak atak i w ramach obrony można usłyszeć coś negatywnego na swój temat :) więc lepiej w ogóle się nie odzywać.
Mariusz, 2014-06-12, 19:36
@Spalacz, To Twoim zdaniem w jaki sposób człowiek może nauczyć się jeździć szybko,bezpiecznie? Bo z tego co piszesz to wynika, że z tym trzeba się urodzić...
Marbax, 2014-06-12, 20:22
Ironia jest chyba zbyt mocno zakamuflowanw. Jak dla mnie w większości tego co przeczytałem trzymasz poziom, ale nie tym razem. W innych tekstach też widać jakiś problem z BMW, ale lepiej lub gorzej starasz się być ponad tym. Tym razem jednak żółć wylała się szerokim strumieniem. Mimo wszytko czyta się fajnie i jak zwykle dowiedziałem się czegoś konkretnego. Pozdrawiam i czekam na kolejne teksty.
quiros, 2014-06-12, 20:31
Jeden z najslabszych wspisow - zaluje, ze wszedlem :/
K.O.C., 2014-06-12, 22:31
@spalacz
po komentarzach mam wrażenie, że przesłanie jakie miał nieść tekst nie dotarło do wszystkich...
PS: swoją drogą, to my Polacy tacy jesteśmy. Nie wiem czy inne nacje są podobne czy nie, ale u nas w społeczeństwie jest to dość wyraźne. Jak popatrzeć na komentarze o twojej furze, to wiele z nich jest w stylu *to auto nie nadaje się na tor*, itp.
Ludzie wcale nie biorą pod uwagę, że można mieć podejście tak jak to kiedyś przedstawiłeś: takie mam auto i takim będę jeździł. Nie każdym autem można wygrywać, ale przyjechać można każdym. Uczyć się jazdy można na każdym aucie.
Nie daj boże, zrobisz dobry czas lub kogoś wyprzedzisz - połowa komentarzy będzie *to auto a nie kierownik*. Tak jakby jazda po torze to był start do setki z aktywnym launch control gdzie auto robi wszystko...
Tacy już polacy jesteśmy (uogólniając, bo jednostki znajdą się z każdej strony skali możliwych opinii).
Dobrze, że masz do tematu dystans. Bez tego nie byłoby tego forum w takim kształcie!
Mowad, 2014-06-12, 23:13
Spalacz - wez daj na sam poczatek tekstu gwiazdke, taka dupna i czerwona i dopisz *uwaga ironia* bo widze ze 90% czytajacych nie ogarnia :D :D :D
feecle, 2014-06-12, 23:35
Proszę o wytłumaczenie jakie jest przesłanie tego tekstu.
lukash3, 2014-06-13, 00:00
W sumie racja - u nas tak jest. Masz za dobre auto (M3) - jedziesz cieńko - kup sobie malucha i ucz się na słabym. Masz liche - zostań w garażu. Nie jeździłem nigdy na takie imprezy, ale z tego co piszesz to mocno się wszyscy spinają. Naród taki chyba. Jeszcze nie daj boże pojechałby za szybko dobrym autem.
Niektórzy piszą, że po co się przejmować, nauka wymaga czasu. Podejrzewam, że jakby jeden z drugim przyjechał jakimś autem na wypasie, nie miał żadnego wsparcia i walczył o ostatnie 3 miejsca to po prostu by zrezygnował z tego rodzaju imprez. Jedziesz tam w końcu się dobrze bawić, a nie być wytykanym palcami. Zresztą masochistą chyba nikt nie jest - poza Spalaczem, który z uporem walczy i jeździ, za nową, za rodzinną, za mało torową, za elektrycznoręczną, za wygodną, za wolną, za kontrolotrakcyjną A4 ;)
Dominik, 2014-06-13, 00:24
Załamał mnie poziom IQ niektórych.... Czy jak się już nie używa emotek to czytanie ze zrozumieniem umiera?

Spalacz - dobry tekst, nie przestawaj
YatzeK, 2014-06-13, 01:04
Nie wiem, nie znam się może, od lat nie jeżdżę po torach - nie mam czym, nie mam czasu, trochę mi się nie chce. Ale moim zdaniem to Dziewulski ma rację - koleś z białej M3 to debil, który najwyraźniej ma *mały problem*, który sobie debilnym zachowaniem na ulicach musi rekompensować. I nie ma tu żadnego znaczenia jego ewentualny skill - bo koleś ma we łbie gówno zamiast mózgu. I za to powinien być z ruchu drogowego wyeliminowany. Skutecznie. Jeżeli nie ma innego sposobu, to nawet więzieniem.

Nie on jeden, niestety...
, 2014-06-13, 02:15
Usunąłem z materiału zdjęcie oraz nagranie które dotyczyło INNEJ osoby niż *rajdowca* w M3 szalejącego po Warszawie. Jak łatwo teraz się domyślić (choć sam na to nie wpadłem) wiele osób sądziło, że to są te same osoby i te same auta i ten materiał w pośrednio krytykuję kolegę z toru w Poznaniu. Otóż nie krytykuje.
bmw, 2014-06-13, 08:02
Spalacz odpusc juz ten temat albo przejedz sie tak audica i wtedy pisz, zarobisz na YT 20kawałków, powiedzą o tym w tvn a blog bedzie mial tyle wyswietlen ze serwer nie wytrzyma.... w tej chwili to wyglada jak łapanie(skomlenie) popularności na kierowcy bmw, trzeba było kupic bmw i tyle.... nie jeden z komentujących przyzna mi racje, TAK TO WYGLADA
balbulus, 2014-06-13, 08:35
Społeczeństwo jest porąbane... Matoły podniecające się *wspaniałą* jazdą i *ogarnięciem* kierowcy BMW, odpowiedzcie na pytanie, czy dalej byłoby tak super i fajnie i och-ach, jakby w połowie filmu z wyczynami na ulicach Warszawy doszło do wypadku z ofiarami śmiertelnymi - nie koniecznie z winy kierowcy BMW, ale na przykład dlatego, że ktoś wpadł w panikę na widok niebezpiecznie jadącego białego M3 i źle zareagował?

Takie wyczyny na drogach publicznych powinno się karać, zwykle mówiło się że *paragraf się znajdzie* i mam nadzieję że tym razem tak będzie - i nie przypierniczam się tutaj tylko do kierowcy białego BMW, ale do wszystkich *mistrzów kierownicy* poruszających się po naszych drogach.

Niestety, działania policji są niekiedy nieadekwatne i mało zdecydowane, co widać było na filmie z zatrzymania pirata drogowego w białym BMW, który pokazywał m.in. Blogomotive u siebie (tak, jestem zdania, że należało kierowcę wyciągnąć z samochodu, w kajdankach zawieźć na komisariat i spokojnie poszukać paragrafu, po czym skutecznie skazać. Ech, marzenia....)
@BMW, 2014-06-13, 08:51
Spoko,inni tez na fali probowali plynac - vide Zlomnik na Kubicy;)
qwerty, 2014-06-13, 08:56
Inna sprawa, że to wszystko grubą obłudą trąci. Gruzińskim drifterem wszyscy się jarali, Ghostrider też jest cool. A Boguś? Zły, bo zrobił to na naszym podwórku. Przejrzałem sobie, co na zachodzie piszą o M3. O dziwo, nie wszyscy krytykują. Znalazło się kilka mądrych, co twierdzi, że to need4speed w wersji live.
, 2014-06-13, 10:04
Ciężki żywot blogera, wydawać by się mogło, że będzie krytykowany za swoje opinie, będzie musiał bronić ich w pocie czoła a tu okazuje się, że musi głównie spierać się i jest często obrażany za zupełnie inne opinie niż sam ma, przez osoby które lekturę materiału zakończyły na tytule, obrazku i jednym zdaniu wstępu.

Ten materiał korygowałem już chyba pięć razy. Na początku nie było za wiele odniesień do *rajdowca z Warszawy* a było zdjęcie i nagranie z toru bo o sytuacji na torach jest to materiał. Widząc, że wiele ludzie średnio łapie przesłanie, niewielką krytykę *rajdowca* (też zamieszczoną dla formalności, aby nikt mi nie zarzucił, że go bronię) wyolbrzymiają i przenoszą na wszystkich kierowców białych M3, a już szczególnie tego z nagrania. No to postanowiłem zamieścić nagranie *szaleńczej jazdy po Warszawie* i w niektórych miejscach przestawić kilka słów aby było wiadomo, że nawet jak ktoś wysupła z tego negatywne opinie to aby zestawić to z m3 z *rajdu*. Niewiele to dało więc ostatecznie usunąłem zdjęcie i nagranie postronnego auta i wrzuciłem to co widać, screen i nagranie i dostosować do tego tekst. W zrozumieniu tekstu niewiele się zmieniło poza tym, że wali po oczach zdjęcie na górze. No to teraz okazuje się, że liczę na ochłapy z popularności *rajdowca*.

Teoretycznie powinienem śmiać się z tych co nie łapią sensu ale jakoś przy 5 czy 10 komentarzu od osoby która nawet nie przeczytała już śmieszne to nie jest. W sumie to mój błąd, nie powinienem się tak angażować w dyskusje.

@qwerty, to typowy temat wałkowany w mediach który jest dobrą zapchajdziurą i wzbudza kontrowersje... powinno być tak, że w środę pojawia się nagranie, w czwartek pojawia się materiał w TVN, że złapano pirata drogowego który wrzucił wczoraj swoje nagranie, i po temacie...

od kiedy wałkowany jest temat *rajdowca* to na naszych drogach zginęło ok. 60 osób, nikt się tym nawet nie zająknął, obstawiam, że białe BMW M3 z innym *rajdowcem* nikogo nie zabiło...

oczywiście ten temat ma znaczenie nijako propagandowe, ważne jest aby też i takich piratów wyłapywać, pokazuje to skuteczność policji i zniechęca innych ale z punktu widzenia realnego bezpieczeństwa na drogach jest on statystyczni nieistotny... jeżeli dzisiaj wszystkie BMW M3 i GTR z osobami o tak skrajnych zapędach *rajdowych* zostałyby hurtem pozamykane to nie będzie to miało żadnego wpływu na bezpieczeństwo na naszych drogach...
Dominik, 2014-06-13, 10:08
A autorowi chodzilo o to, ze mlody czlowiek w mocnej sportowej furze - powiedzmy miedzy 18 a 25 rokiem zycia moze nawet 30tym źle znosi krytyke (a już w szczegolnosci krytyke JEGO umiejetnosci) i jesli mialby pojechac na tor i tam zostac tylko wyśmianym i wyzywanym od leszczy i synów tatusia to tam nie pojedzie 2gi raz, taka krytyka na światek *wyścigantów* dalej nie chce mi sie juz tlumaczyc ale chyba o to chodzilo co nie Spalacz? a jeśli zostaje na mieście - to z kreski bierze 99% innych wyścigantów, kurde nikt juz tego nie pamieta - nikt tego nie robil? ile razy jak się kogoś objechało to gościu patrzyl sie cały czas w 2 strone i pogadać już nie chciał?
, 2014-06-13, 10:28
@Dominik, otóż to! sam kiedyś zachęcałem osoby mające mocne (i nie tylko) auta do jazdy po torze, aby uczyli się nimi jeździć, trenowali, itd.. ale teraz z perspektyw czasu wiem, że mieliby na tych torach po prostu ciężko... nasze tory nie są torami dla ludzi w ładnych, mocnych, seryjnych autach... gdybym ja miał 20-parę lat i mocną furę to pewnie szybko dałbym sobie spokój z jazdą po torze...

na naszych torach jest trochę jak z wymogiem Piotra Wielkiego, tj. *Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak, by swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć przełożonego.*

czyli przyjeżdżając na tor drogowym autem najlepiej wszem i wobec oznajmiać, że jest się na niczym nie zna, wie się, że przyjechało się nienadającym się do jazdy autem, w ogóle nie wie co się tutaj robi, po co się przyjechało, i prosić o łaskawość jak pojedzie się trochę szybciej...

oczywiście sporo wyolbrzymiam i generalizuję ale jest to też taka strona medalu...

ale J.Dziewulski nie powiedział swoich słów przypadkowo, właśnie trochę tak jest jak powiedział, tj. kierowco BMW przyjedź na tor, ściągniemy ci majtki, zobaczysz jaki kiepski jesteś... na co dzień nikt tak wprost agresywnie nie mówi ale w łagodnym stylu "ale leszcz, przyjechał wypucowaną furą, nic nie ogania... hehehe"...
stonka, 2014-06-13, 10:28
Spalacz - tym tekstem udowodniłeś, że połowa mieszkańców tego kraju ma problemy ze zrozumieniem czytanego tekstu. :)
naLeśnik, 2014-06-13, 11:26
Trza było nie pisać o ubytkach oleju w VAGach to byś trafił w normalny target i co najmniej połowy głupich wpisów tutaj byś nie miał :P :D
Stratosfear, 2014-06-13, 11:38
@stonka
I to jest faktycznie najważniejsze w tym całym artykule. Nie Frog w BMW, nie kwestia jazdy po torze dla funu, nie kwestia tego, że w Polsce nie ma gdzie się wyszaleć bo trzeba robić to półprofesjonalnie albo w ogóle, ale analfabetyzm. Dla pewności zrozumienia też stawiam --> * ;) *
Adam, 2014-06-13, 12:53
A ja się pytam: Po co przyjeżdżać na tor autem które jest usportowione ale seryjne i się na tor nie nadaje? Wydawać 25k zł za kilka imprez i później płakać, że jest drogo, że się lakier zarysował, że śmierdzi palonymi klockami w środku, że koledzy się śmieją? Tak na serio pytam się po co to robić?

Za 25k można mieć auto przygotowane do bezpiecznego i szybkiego poruszania się po torze i przejechać ze 20-30 imprez w sezonie, a przy odrobinie talentu, przynajmniej z połowy z nich przywieźć pucharki.

Czytając tekst myślałem, że to ironia, ale dalsze komentarze autora utwierdziły mnie, że to raczej ból dupy.

pozdrawiam
, 2014-06-13, 13:23
@Adam, ten materiał jest odpowiedzią na głosy niektóry osób, generalnie głosem dyskusji jakoby kierowcy mocnych aut z drogi mogli przyjeżdżać na tor i tutaj się wyszaleć... trochę przejaskrawiłem bo tylko na tym się skupiałem, trochę generalizowałem ale przedstawiłem jedną stronę medalu, w mojej ocenie na tyle to jest istotne, że warto było napisać ten tekst...

*Tak na serio pytam się po co to robić?*

właśnie w potocznej opinii nie ma sensu tego robić i chyba trzeba być takim urwanym z choinki jak ja aby ciągle jeździć *dupowozem*... ja wychodzę z założenia, że skoro impreza jest dla amatorów, są określone kryteria, ja je spełniam więc nadaję się, no i nadaję się okiem organizatorów, z nich (prawie) nikt mi nic negatywnego nie powiedział, przeciwnie, same pozytywy, tak samo jak instruktorzy, ale na torze rywalizuje się z innymi uczestnikami...

nikt w drogich autach nie płacze, że jest drogo, że to tyle kosztuje, itd.. zgadza się z Twoim zdaniem i dlatego nie ma i nie będzie exodusu fajnych i mocnych aut z ulicy na tory... bo to też dużo kosztuje... teraz trochę śmieszy mnie zapraszanie kierowców mocnych aut z ulicy na tor aby tam pokazali jak jeżdżą bo tam jest ich miejsce...

nawet jak zjawi się ktoś przypadkiem to szybko zostanie uświadomiony, że jego auto się nie nadaje, niech popatrzy jak nie potrafi nim jeździć... znajdź mi choć jednego instruktora który by powiedział, że dane auto nie nadaje się do nauki jazdy po torze? jeździłem z wieloma i nikt nie miał żadnych uwag do auta a każdy miał do moich umiejętności, tj. naucz się lepiej jechać = będziesz jechał szybciej tym co masz, o wiele szybciej niż inni *nadającymi* się autami na tor...

czy to mój ból dupy? pewnie zaraz ktoś tak to będzie odbierał bo w naszej naturze jest dopiekanie innym... otóż, miałem wiele okazji aby poruszyć ten temat ale jakiś nie uważałem go za istotnego, teraz po prostu pomyślało mi się aby tak to opisać gdy wypłynęła sprawa z tym M3 z Warszawy...
Andrzej, 2014-06-13, 14:22
...*nikt w drogich autach nie płacze, że jest drogo, że to tyle kosztuje, itd.. zgadza się z Twoim zdaniem i dlatego nie ma i nie będzie exodusu fajnych i mocnych aut z ulicy na tory... bo to też dużo kosztuje... teraz trochę śmieszy mnie zapraszanie kierowców mocnych aut z ulicy na tor aby tam pokazali jak jeżdżą bo tam jest ich miejsce...*

Myślę, że nie dlatego , a dlatego że po pierwsze tych torów jest mało (bo jest mało), typowych Track Day*ow jeszcze mniej (żeby wiedzieć kiedy można treningowo w Kielcach pojeździć, trzeba jakieś fora przekopywać, albo na szkolenia typu SJS się zapisywać, albo indywidualnie z instruktorami (BTW akurat byłem świadkiem takich szkoleń jednoosobowych kilku 911-tek i jakoś kierowcy nie zwracali uwagi na to, co kto ma za zadanie o nich, czy się nadają na tor czy nie. A zdania gapiów wyłącznie pochlebne były w stylu - głupotą byłoby mieć taki wóz i tylko po ulicach jeździć. Ale to nie byli gapiowie z superoesów tylko cywile).
Szukając track day*ów w popularnych goglach wyskakuje tylko Poznań. Od niedawna dopiero Jastrząb. Miedziana Góra tylko superOS*y i okazjonalne jazdy klubów itp., nie spotkałem kalendarza imprez na rok jak w Poznaniu , który można by pod uwagę wziąć i się zapisać wcześniej.
Od niedawna stosunkowo jest kalendarz imprez na portalu siescigam.pl
Fajnie że jest.
Są inicjatywy budowy torów, może coś z tego będzie ale bardzo nieprędko jeśli w ogóle.
Ale póki co nie ma po prostu.
Jakiś tam udział potencjalnego poczucia niższości i wstydu takiego kierowcy może i jest w przypadku pierwszorazowych jazd, ale nie sądzę żeby był decydujący.

Jest jeszcze możliwość że właściciel takiej M3 czy tego typu wozu, traktuje taki go jak biżuterię , jak większy *złoty łańcuch*. No to wówczas nawet nie obawa przez komentarzami, a po prostu brak takiej potrzeby - wyżycia się na torze.
Normalnie - brak potrzeby, tak jak np. ja nie mam potrzeby uprawiania joggingu, a nogi zdrowe mam.
Adam, 2014-06-13, 15:35
@spalacz moim zdaniem nie chodzi o szybkie auta, lecz o ludzi którzy lubią zapiepszać po mieście lub po za nim znacząco przekraczając przepisy, ich miejsce do wyszalenia się powinno być na torze, a nie na drodze. I nie ma to znaczenia czy taka osoba zapierdala nowym m3 czy passatem tdi. Po wizycie na torze przekona się jak mało tak naprawdę wie o jeździe i zachowaniu własnego *sportowego* auta, dowie się też dlaczego jego auto nie nadaje się do takiej jazdy. I dalej drogi są dwie albo upalanie swojego cennego auta, które nigdy nie będzie najszybsze, albo właśnie zakup drugiego przystosowanego odpowiednio do upalania. Ale żeby te scenariusze mogły się rozwinąć to po pierwsze taka osoba zapierdalająca bez sensu po drogach musi chcieć trafić na tor, w 9 na 10 przypadków tak się nigdy nie staje. I nie chodzi tu o pieniądze czy możliwości tylko o mentalność tych ludzi. Na torze nikt nie powie *masz nowego passata/m3 jesteś zajebisty* za to 3/4 uczestników cię objedzie, najwyżej instrukotor pochwali gdy dobrze ciśniesz. Zupełnie inaczej sprawa wygląda na drodze, można się dowartościować zostawiając wszystkich w tyle, bo *mam nowego passka/m3 moge teraz pokazać mój sportowy styl wśród tych tłumoków w seicento*. I to właśnie dlatego nie ma nowych sportowych aut na torze, a są stare hondy i bmw, bo jeżdżą nimi ludzie którzy lubią rywalizować, a nie lansować i dowartościowywać. Sprawdzone na kilku osobach lubiących bardzo szybko jeździć po drogach, którym zaproponowałem jazdy po torze nawet w bardzo przystępnych cenach i okolicznościach. Btw ciekawią mnie reakcje ludzi których zachęcałeś do wizyt na torze.
qwerty, 2014-06-13, 17:59
Szkolenia typu SJS... Bednary... Przynajmniej kilku instruktorow stoi na pozycji *instruktor wie lepiej*. Zero szans na konstruktywną rozmowę, cokolwiek. Gdy empirycznie udowodniłem jednemu, że nie ma racji, nie potrafił przyznać się do błędu. Bo nie wypada? Bo głupio? W Niemczech zupełnie inaczej to wygląda - instruktor jest dla szkolonego. Słucha, rozmawia, potrafi powiedzieć *nie wiem*. Problem braku torów, kultury jazdy, czegokolwiek na drodze jest o wiele bardziej złożony niż się wydaje. Od kursów, poprzez egzamin, na doszkalaniu skończywszy. I ten mistyczny argument, że za granicą nikt nie łamie przepisów. Na północy Szwecji czy Finlandii goście latają przez lasy po 150-170. Kolor nawierzchni (biały-czarny) niewiele zmienia. Gdy pierwszy raz tam byłem, zastanawiałem się, po co radary na pustych skrzyżowaniach z ograniczeniem do 100 km/h. Jak podłączyłem się do lokalnych, to zrozumiałem ;)
gzoom, 2014-06-16, 12:11
Nie trafił do mnie ten artykuł, napisany w bardzo poważnym tonie, przeczytałem cały zastanawiając się co autor chciał przekazać. Przeczytałem drugi raz i wciąż nie wiem. Że BMW be? Że kierowca be? Że jazda po torze be? Ja byłem na tptd swoją seryjną *zdalnie sterowaną zabawką* i żadnych negatywnych komentarzy pod swoim adresem nie słyszałem, choć jestem ewidentnie zawalidrogą.
radosuaf, 2014-06-17, 10:53
Prawda jest taka, że na torze w Poznaniu jedyny fun dla kogoś, kto nie ma M3 jest na track dayach w ramach YTP... Nawet na *normalnym* track dayu w grupie City rzadko trafia się coś poniżej 200KM i nie dłubane. Brakuje imprez takich, gdzie ludzie przyjeżdżaliby kombiakami i np. Renault Fluence (tak sobie strzeliłem), żeby sobie szybciej i bezpiecznie pojeździć... W tej chwili jest albo opcja jeden - kupujemy E30 albo CRX, prujemy, dozbrajamy i ujeżdżamy, albo opcja dwa - kupujemy coś przynajmniej 200KM i bujamy się po torze. *Zwykłych* ludzi niestety nie ma.

Tak się pożaliłem, że zawsze mam na torze najgorsze czasy :D.
Carlos, 2014-07-07, 09:14
Wiem, że to torchę podobczny wątek, ale muszę jednak skomentować buńczuczne wypowiedzi Pana Dziewulskiego. Po pierwsze to lansiarz z niego jakich mało. Pewnej soboty wpada na Ułęż, wysiada ze swojej Ultimy GTR (za 100 MEUR) i wita się słowami: *Siema, czym się jeździ*. Druga sprawa jest taka, że żaden z niego ekspert ani też kierownik. Poza kilkoma atomowymi strzałami z kreski (990 kg i 700 KM) nie pokazał żadnych umiejętności. Szybka jazda kończyła się zawsze po napotkaniu pierwszego zakrętu. Startując lekko dłubanym WRXem (grube stabilizatory i mapa), na drogowych oponach, ok. 30 sek. za Panem Dz. widziałem jego dokonania oraz jak go wypierdala w trawę na pierwszym szybkim łuku, ponieważ nie potrafił wyhamować swoimi ceramicznymi hamulcami wielkości pizzy familijnej. Nie mam pojęcia dlaczego w mediach udostępniane są opinie tego faceta na temat motorsportu. Z tego co ja widziałem na własne oczy, to gość dysponuje kosmiczną technologią za kilka baniek i nie nauczył się nawet tym jeździć, a w telewizji zgrywa Schumachera.
, 2014-07-07, 13:53
Też mi się ta wypowiedź za bardzo nie podobała bo niezbyt elegancja i agresywna, przechodziło się z jednej skrajności w drugą.

Jesteś leszczem, przyjedź na tor a mój kolega w wyścigowej KIA pokaże ci jak się jeździ! ;)

ps. no, chyba, że Pan Dziewulski sam jeździ tą KIA ale z tego co się orientuję to nie...

ps. nie ma też co oceniać zawodnika po jednej imprezie, każdemu może się trafić na torze gorszy dzień, usterka, czy cokolwiek...
stig .pl, 2014-10-27, 21:20
Hm ,niedokonca zrozumiałem to ze pl toz ad,.p[ie motorzyacyjne i rozne buraki się szwedaja po torach to wiadomo weług mnie audi a4 naj;lepiej w podsatwowej wersji silnikowej idealnie pasuje do toru hehe hjak zresztą kazde inne wtym fiat 126 p kia picanto czy maclaren p1 wszystko kwestia pdoesjcia i kryteriów jakie się przyjmuje których na nap track day zupenie niema pzoatym żeby meic kask i żeby auto miało akutalny przegląd :) pozdrawiam sam raz byłem na track day fajna zabawa zdezelowanym crx na chińskich oponach używanych czas wyukreciłem oczywiście idealny na tym setupie chociaż w najszybszy zakręt przed start meta wchodziłem dość ostrożnie bo auto bez klatki a widziałem już hondy crx po dachpowaniu co prawda wnecie ale wystarczyło żebym nie jechał na 100% w tym winklu .
rombana, 2014-11-26, 14:30
Polska mentalno .
Latam po Angielskich torach i powiem wam co tam widze jedzie sobie Clio lub Saxo z 2000 roku a za nim nowiutki MERC AMG I BIALE BMW malo tego NOWE RS6 a za nimi ja w clio 172 , LICZY SIE ZABAWA A NIE POPIEPRZONE POLSKIE ZASADY ZWYROLE.
Pozdrawiam
rombana, 2014-11-26, 14:36
A i jescze jedno nie liczy sie samochod tylko czlowiek za kierownica wiec nie osadzaj z gory kolesia w bmw ze jest cienkim kierowca , nie wazne czy jest to bmw merc czy audi. Slyszac was choc was nie znam moglbym napisac ze moja clio zmasakruje was bez gadania ale was nie znam wiec zachowajmy rozsadek .
Spalacz zapraszam na tory w angli to zobaczysz jak jezdzi nie jedno biale BMW i jak kapiszonuje moim clio bhp focusa st 480 bhp piekna rzecz .
Mechanik, 2016-01-20, 20:26
Tez jezdze mocnym sportowym autem . Ale ma ono swoje lata ...


Gdy takim autem wpadacie na tor i robicie dobry czas to slyszycie ze gdyby nie ta automatyczna skrzynia biegow to by wam sie nie udalo .

Ale czy to wazne ?
Wpadasz na tor aby sie bawic ...
Osobiscie nie komentuje stylu jazdy innych na torze .

Majac szybkie auto na drogach publicznych ( nawet autostradach )
Nie da sie wykorzystac pelnego potencjalu maszyny ...

A na torze objezdzaja was slabsze auta gdyz mamy wolne tory i liczy sie technika + auto wydmuszka , najlepiej mocna wydumka na ciasne luki .

Limuzyny w wersji amg , m power itd ...

Maja byc zawsze wygodne , nie sa to torowki rodem...

I nikt nie powinien was za to obrazac .

Jak ktos mowi ze pojechales bo masz mocne auto ...

To odpowiadasz ze masz mocne i nie chcesz kupowac slabszego

Napisz komentarz

Autor *

Strona

Komentarz *