Na torze (140) | Na drodze (96) | W garażu (94) | Wydarzenia (66) | Poza autem (34) | Testy aut (20) | Karting (16) | Testy (14) |

Rally Sprint Karolinka na Torze w Lublinie 2012

Audi w błocie na Rally Sprint Karolinka 2012Odbył się kolejny Rally Sprint na torze w Lublinie. Mój występ to jednym zdaniem kompletna porażka ;-) liczyłem na deszcz, jeszcze dzień wcześniej podało, ale niestety się przeliczyłem i zimowe opony na suchym torze to nie jest dobre rozwiązanie.

Relacja jest pobieżna, bo jakoś tak średnio mnie nastrajały do pracy moje wyniki. Na każdym okrążeniu traciłem jakieś 5-7 sekund do najlepszego zawodnika, przez co ostatecznie wylądowałbym gdzieś w okolicach środka tabeli. Wylądowałbym, gdybym w ogóle ukończył Rally Sprint, bo sobie już darowałem dwa ostatnie przejazdy.

Na takim Rally Sprincie świetnie widać, że nawet dobre opony zimowe (takie przecież mam :) nic nie są w stanie wskórać, razem z całym autem, względem opon letnich. Nie mówiąc już o semi-slickach jakie miało wielu zawodników. Tak, wiem, że to odkrycie niemal na miarę Nobla. Przy następnej wizycie na torze w Lublinie będę miał już semi-slicki...

Mimo kiepskiego czasu i braku powodów do chwalenia się jazdą to wrzucam nagranie on-board jako materiał informacyjny dla chętnych co do startu w takiej imprezie. Jak widać na nagraniu jazda nie jest straszna, nie ma czego się bać. Tor jest gładki, bez kolein ;) krótki i kręty, więc od technicznej strony wymagane jest jedynie sprawne auto, tj. takie które jest w stanie samodzielnie na imprezę przyjechać.

Znakomite nagranie by East Vision:

...i znakomite zdjęcie ;)

Audi A4 2.0 TFSI Quattro na Rally Sprint Karolinka 2012 by East Vision

Start imprezy się trochę przesunął w czasie, też z tego powodu nie jechałem ostatnich jazd, bo zaczynał mi się turniej kartingowy GP Olimp 2012 (tutaj też porażka, ale taka nie z mojej winy). Najlepiej by było jakby się tak o te dwie godziny nie przesuwał, ale jak mus to mus.

Zwyciężyła Honda Civic, kierowana przez kolegę Tomka, i dalej też jego innych kolegów. Czyli nie było trzech Civiców, które pozamiatały, a tylko jeden. Aby uszczknąć im splendoru napiszę, że trochę mieli lepsze warunki niż reszta, bo jadąc na semi-slickach zmieniali się bardzo szybko, startowali jeden za drugim, co trochę pomagało im w utrzymaniu temperatury tych opon. Po prostu kolejni kierowcy Civica nie startowali na zupełnie zimnych oponach.

Zwycięska Honda Civic na Rally Sprint Karolinka 2012

Zawodników było sporo, o ile się nie mylę to ponad 60 osób. Do Lublina zawitał też kolega Blogomotive, który ostatnio nie dotarł z przyczyn technicznych (na moje oko nie palił mu 3. cylinder). Teraz już przybył swoim nowym BMW (170KM, R6, "atmosferyczne"... czyli bez turbo), które też było na oponach zimowych, ale i tak udało mu się mnie wyprzedzić na jednym okrążeniu. Chyba faktycznie dobrze spasowana ta BM-ka ;] Mówił, że się chwalić nie będzie, więc ja napiszę, że Blogo to raczej taka cicha woda, i na dobrych oponach by się pewnie tułał gdzieś w czubie tabeli.

Przed startem Rally Sprint Karolinka 2012 w Lublinie

Zawodnicy na Rally Sprint Karolinka 2012

Tor był suchy, z trasy nie wypadłem, ochlapał mnie jakiś niezidentyfikowany zawodnik. W sumie to nawet lepiej tak wygląda auto z napędem 4x4, tak ofrołdowo. Fajnie, tylko dzień wcześniej wziąłem "komplet" w myjni ręcznej.

Podczas Rally Sprint Karolinka na torze w Lublinie 2012

I te moje nieszczęsne zimowe opony. Na szczęście zmieniam je już na letnie. Zima ma już nie wrócić.

Opony zimowe w Rally Sprint Karolinka 2012

Inni zawodnicy nie popełniali oponowych błędów i przyjechali razem z podręcznym serwisem wulkanizacyjnym ;-)

Serwis wulkanizacyjny podczas Rally Sprint Karolinka 2012

Ekipa klasycznych, polskich RWD, w nadwoziu coupe.

Fiat 126p na Rally Sprint Karolinka 2012

Nieźle poszło owemu BMW z silnikiem diesla, po jakimś pokręceniu, na dobrych oponach, co prawda nie semi-slickach, ale z kanciastymi bokami. Zawieszenie też jakieś takie sztywniejsze, świetnie spisujące się na krętym lubelskim torze.

BMW serii 3 diesle na Rally Sprint Karolinka 2012

Na koniec jeszcze fioletowe auto. Nie pamiętam co autor miał na myśli robiąc to zdjęcie, o coś musiało chodzić, wrzucam skoro jest. Powiedzmy, że przestawia ono pisk opon przy hamowaniu na mecie ;-)

Fioletowe auto podczas Rally Sprint Karolinka 2012

Wcześniej, jako zapowiedź imprezy napisałem:

W niedzielę ma być ponoć deszczowo, 7 stopni, więc warunki dla mnie sprzyjające, tj. dla ESP :] a przy braku śniegu nie powinienem mieć aż tak wielkich strat przy nawrotach i beczce bez hamulca ręcznego, więc zapowiada się dobry wynik.

Relacje ze wcześniejszych Rally Sprintów: Rally Sprint pamięci Janusza Kuliga oraz Rally Sprint Adriana.

Poniżej nagranie z ostatniego Rally Sprintu. Teraz też będę całość nagrywał.

A od razu po zakończeniu imprezy jadę na tor kartingowy Cartmax gdzie startuję w turnieju GP Olimp.

Komentarze (9) skocz na koniec

Blogomotive, 2012-03-12, 19:59
Wyczuję auto, zarzucę na 17-tki zwykłe letnie lub semi slicki, lepszy fotel sobie sprawię i skończą się drwiny z mistrza! ;)
, 2012-03-12, 20:15
No, co do opon mam dokładnie taki sam plan. Co do wyczuwania auta, mówiąc poważniej, to skoro jest już teraz dobrze zrobione zawieszenie i kierownica to pewnie i tak już jedziesz nim dobrze, więc nie spodziewałbym się jakichś tam szczególnych bonusów. Gdyby zawieszenie było kiepskie, majtało nim z byle powodu, to faktycznie trzeba by się było wczuwać. Chyba, że chodzi Ci głównie o ten gaz w zakrętach.
Blogomotive, 2012-03-12, 21:40
Fotel, nad tym muszę pomyśleć. Słabo się kontruje w zakręcie, siedząc na fotelu pasażera ;)
gf, 2012-03-13, 18:48
Ja proponuje przed zakupem semi slickow popracować jednak nad technika jazdy. Suchy tor jest jednak troche szybszy niż mokry i mniej widać na nim przewage 4x4 nad innymi zawodnikami. Po czasach widać, że masz niesamowity rozstrzał przez 3 przejazdy tej samej konfiguracji toru sięgający prawie 2 sekund. Same semi slicki nie pomogą tego zniwelować. Oczywiste jest jednak, że pomogą poprawić czasy.
, 2012-03-13, 19:40
Zapewne masz rację, jestem na początku tej automobilowej przygody i jednym z najmniej doświadczonych zawodników na torze.

Ten ostatni przejazd był szybszy niż wcześniejsze bo po prostu zdecydowanie mocniej dusiłem, w zasadzie tylko na tym okrążeniu się ścigałem, bo kolega w BMW miał lepszy czas na wcześniejszym okrążeniu ;] tak mnie zmotywował ;-)

Już na okrążeniach rozgrzewkowych wiedziałem, że nic z mojej jazdy na zimówkach nie będzie, nie mogłem słabszych aut na semi-slickach doścignąć, odjeżdżały mi praktycznie w każdym zakręcie. I dlatego też tak na pół-gwizdka jechałem, nie dusiłem mocno więc większość trasy na 3. biegu i w okolicach 3-4 tys. obrotów (skrzynia automatyczna), co dla silnika benzynowego jest niemal drogowych obciążeniem.

Po tych 3. okrążeniach byłem gdzieś w okolicy 25 miejsca, a jakbym dusił od początku ile się da to które bym zajął? powiedzmy, że miałbym jeszcze sekundę urwać, jakimś cudem mieć 1:12,5 na każdym okrążeniu a to dałoby mi w generalce po trzech jazdach miejsce... 17? a to już przecież bez różnicy czy 17 czy 10 czy 25... gdy jadąc na tor liczyłem na deszcz i miejsce w czołówce ;)

Może zbyt optymistycznie do tego podchodzę, doświadczenia jeszcze nie mam, ale mam nadzieję, że sporo mi marginesu zostało i będę w stanie jechać zdecydowanie szybciej.

Dziękuję za komentarz.
gf, 2012-03-14, 16:15
Dziwne trochę podejście masz póki co do jazdy po torze jak dla mnie :). Jak przyjeżdżam na tor to staram się rywalizować i przede wszystkim szkolić. Jeśli masz samochód, który niekoniecznie nadaje się do wyrywania to zawsze możesz starać się poprawiać swoje czasy, a nie tylko jak kolega z beemki Cie zmobilizuje :D. Nie ważne czym jeździsz, ważne jak. Popatrz na chłopaków w maluchach, wiadomo, że pierwszego miejsca w generalce raczej nie zajmą, ale zawsze jadą na tyle, na ile pozwala maszyna :).
, 2012-03-14, 16:36
Ojtam ojtam ;)

w sumie to można powiedzieć, że tak doszkalająco sobie jechałem, wniosek z tej lekcji jest taki, że na zimowych oponach nie ma jazdy po suchym torze, co rozciągnąć też należy na jazdę po drogach, czyli nawet najwspanialsze zimowe opony, całe auto, quattro, itd.. nic nie dadzą jeżeli nawierzchnia będzie czarna i sucha... tak jak nie ma trzymania w zakrętach na torze, tak samo nie ma np. hamowania na drodze...

ja podejście mam bardzo dobre, jakby co to zawsze mam wytłumaczenie dlaczego nie poszło mi tak jak chciałem i zawsze to wina czyjaś inna niż kierownika ;] teraz te opony, później pewnie się okaże, że zawieszenie za wysokie, na koniec, że masa auta za duża na takie zakręty i za wiele się na to nie poradzi ;)

następnym razem będzie lepiej :)
Rafq, 2012-03-14, 19:08
Witaj, jeśli chodzi o pogodę to polecam korzystanie z serwisu new.meteo.pl, przed 1szym śniegiem zawsze się wspomagałem ich prognozą, aby dość precyzyjnie określić moment wyjazdu w nocy na ulice obsypywane już białym puchem. :)
, 2012-03-14, 19:22
No właśnie sprawdzałem w różnorakich serwisach internetowych, co prawda nie dzień wcześniej, ale ze dwa tygodnie przed imprezą... oszukali mnie! ;)

Napisz komentarz

Autor *

Strona

Komentarz *