Jedzie kierowca, jedzie samochód

Trochę to skomplikowane, ale zgadzam się :)
Aczkolwiek, czasem w generacle pomiędzy M-kami i evo zdarza się CRX, który po prostu fizycznie nie powinien się tam znaleźć, a jest (czyli słabe auto i sukces)

Dla mnie nie jasne jest dlaczego Evo jest wyżej niż Sti? Jakoś to Subaru jest bardziej popularne i jak pół kilometra od kogoś jedzie Subaru to na 99,9% wiadomo, że to subaru i to jest piękne :) Nie rozumiem natomiast fenomenu Evo. Przecież nawet sam Colin McRae jeździł Sti.Że Evo od bodajże VII generacji ma już komputer w którym można ustawić *tarmac, gravel i snow*, czyli teoretycznie samochód pomaga bardziej kierowcy niż konkurent z Boxerem? Ceny Evo też wyższe...

Wprawdzie pominąłeś kilka elementów, ale generalnie założenie logiczne :-)

@RACETEC, znaczy to po prostu, że pokonany kierowca tej M-ki czy Evo za CRX uzyskał swój wynik przede wszystkim dzięki *jeździe auta*... ewentualnie wszyscy byli znakomitymi kierowcami, ale ten w CRX był znakomity^2

@Krzycho, bo te Evo na wykresie jest po tuningu z 450KM a STI seryjne... nie ma to przecież znaczenia w tej dyskusji...

Pięć razy przeczytałem i chyba zaczynam rozumieć o co ci chodzi :P

Przydal by sie jeszcze wykres zaleznosci pieniedzy wydanych na benzyne i driveart do progresu umiejetnosci

Generalnie jest tak, że lepszy kierowca powinien zawsze wygrać, ale... czy będzie tak jeśli: jest ślisko i porównamy ośkę i 4X4? czy długa prosta nie *położy* szumachera w cywilnym pudełku ver. amatora w 400 konnym aucie, czy slick nie zdobywa sekund w porównaniu do drogowej opony ? itd. itd..... założenie jest logiczne, ale lekko akademickie... za dużo jest elementów, które mogą mieć wpływ i obalać samą zasadę..... nasze RS*y to potwierdziły nie raz.... dawaj edytowalny wykres z wieloma zmiennymi, może być macierz :-) i widzimy się w niedzielę... przedyskutujemy temat

@PWEN, niepotrzebnie rozróżniasz te elementy bo to jest właśnie to na co się składa *jedzie auto*... slick, 4x4, masa, moc, itd... są różne warunki w których najlepiej jadą różne auta, więc nie jest powiedziane, że to zawsze te same auta mają wygrywać... tak samo *jadą same* auta w klasie 4 jak i w pozostałych...

Spalacz nie robisz zapowiedzi i relacji z jutrzejszego RS-a???
Podpowiem Ci że tor jest suchy ;) i mam nadzieje że taki będzie też jutro ;)

Jutro przed rally sprintem pojadę na trening o obmyślę taktykę :) może być i sucho...

Suchy to on może i był, ale został delikatnie zwilżony, bo wpadło tam dwóch takich i rozwieźli troszeczkę.... :-)

Taa, jak już się wybrałem na tor to przywitał mnie suchy asfalt i nici ze ślizgania :( Przynajmniej ujrzałem śmigające STI i trochę się przestraszyłem, że tak szybko można tam jechać (na ucho to z 80-90km/h w zakręcie miał).
Zastanawiam się nad tą *nową ofertą* Driveartu i Cartmaxu, czyli te zawody(?) na gokartach, tak jak Spalacz mówiłeś - skoro nie mogę samochodem to żebym na gokartach próbował. Też byś się na to pisał?

Przecież to wszystko jest oczywiste, więc nie wiem po co to piszesz. To proste, że dostaniesz bęcki od dobrego kierowcy i jak masz lepsze auto (do warunków) to pokonasz kierowców, którzy są na Twoim poziomie.
A jeśli chcesz się wytłumaczyć, że to Ty jedziesz, a nie auto... to cóż, Nissan GTR na mokrym, z kierowcą wyścigowym za kółkiem (ktoś z F1 czy WTCC, nie pamiętam), na mokrym robi lepszy czas z systemami włączonymi, na suchym odwrotnie ;) Nie bez powodu kontrola trakcji i aktywne zawieszenia zostały w F1 zakazane ;)

Nie, nie chcę się wytłumaczyć, że to ja jadę, tylko pokazuję, jak to na tym oczywistym wykresie wygląda. Jeżeli ja jadę a nie auto to w przypadku wszystkich którzy są wolniejsi a jadą w takim samym oraz lepszym aucie udział *jechania auta* jest jeszcze większy niż w moim przypadku.

W moim przypadku jest tak samo, na suchym lepiej jadę bez systemów, na mokrym, choćbym się sprężał nie wiadomo jak, trzymał linię, itd.. to z całkowicie włączonymi systemami trakcji jadę szybciej, tak na zwycięstwo w amatorskiej imprezie motorowej ;) pokonując wiele mocniejszych i bardziej doświadczonych zawodników.

WAŻNE! przede wszystkim *auto jedzie* jako całość, a nie tylko chodzi o samą elektroniczną kontrolę trakcji. Jeżdżąc autem bez systemów kontroli trakcji wcale nie oznacza to, że sami jedziemy.

Ja mam *diagnozę* swoje jazdy sprzed pół roku (mam nadzieję, że teraz już jest nieaktualna :) że jeżdżę biernie, auto mi się trzyma samo drogi, opony mnie trzymają w zakręcie, zawieszenie *poci się* abym nie wyleciał z drogi, dobry układ kierowniczy w moich rękach się marnuje, generalnie nie widać abym aktywnie tym A4 jechał, że da się nim o wiele wiele szybciej jechać... a teraz to po prostu jadę bo jadę, gdyby zablokować skręconą kierownicę i popchnąć auto w zakręt to by ono przejechało tak samo szybko jak ze mną u steru :) ps. podczas tej rozmowy nie było w ogóle mowy o systemach trakcji i innej elektronice...

To było pół roku termu, teraz już moje umiejętności nieprawdopodobnie wzrosły, więc jest to nieaktualne :)

To może tak na próbę daj poprowadzić swoje A4, któremuś *wyścigowemu* znajomemu - ciekawe ile by ukręcił...

pozdrawiam *spalaczy* :]

@opolanin, ale to ja wygrywam albo prawie-wygrywam ostatnio różne pojeżdżawki :] zbieram puchary i ordery...

Hmm, ~1600kg A4 w Quattro szybsze od lżejszych i mocniejszych STI i EVO :) *How is that happening?*