Test BMW 316i. Dlaczego BMW jest lepsze niż Audi?
2014-03-14|Testy aut|Komentarze: 63
Otóż, niemożliwe stało się możliwe! Audi się popsuło! Akurat było po północy, akurat byłem w Warszawie, akurat przestał palić czwarty cylinder. Wykręciłem ten śmieszny numer 0 800 AUDI pod który nikt nie dzwoni, a tak naprawdę pod zwykły warszawski bo przez komórkę nie da się. Przyjechała laweta która zawiozła moje A4 do serwisu a następnie podjechało auto zastępcze... biełyj bumer! serii 3.
Tak, Audi Assistance podstawia auta BMW swoim klientom ;) ps. rejestracja jest oczywiście fejkowa, dorobiona w fotoszopie...
BM-ka nówka, nie śmigana, jeszcze z folią na progach, tylko 6 tys. km przebiegu. Był to model 316i czyli najsłabszy benzynowy silnik 1.6 turbo o mocy 136 KM.
O usterce w Audi A4 będzie osobny materiał, teraz o 316i. Co do wyboru Assistance to w mojej sytuacji lepsze wydawało mi się to z Audi niż z ubezpieczenia OC/AC. Poza tym było niemal pewne, że nie dostanę jako auta zastępcze jakiegoś tam Fiata Bravo ;] O Assistance też będzie więcej w innym materiale, teraz już o tym 316i.
Mowa o tym konkretnym, najnowszym BMW 316i (produkcja od 2011 roku) i moim Audi A4 generacji B8 (przed liftingiem, produkcja od 2008, 2.0 TFSI quattro) czyli zestawiam są różne generacje aut. Tak naprawdę będą tutaj same oczywistości i nic nowego nie napiszę, o wszystkim już wiecie albo słyszeliście, dużo też było o tym w materiale Po co komu RWD? do którego lektury zachęcam.
BMW 3er łatwiej, lepiej, przyjemniej skręca. Pierwsza myśl ale ma mocne wspomaganie, druga myśl przecież to nie wspomaganie. Nie ma tutaj półosi, nie ma dodatkowych oporów, układ kierowniczy działa gładko i bezpośrednio. Przednie koła można bardzo mocno wykręcać.
BMW 3er jest nadsterowne i przy zacieśnianiu zakrętów najpierw traci przyczepność na tylnej osi. Owe zacieśnianie też jest fajną sprawą bo w sytuacji gdy w Audi A4 wiem, że mocniej już nie skręcę bo dokręcenie kierownicy będzie zrywało przyczepność na przedniej osi i powodowało płużenie to w BMW 3er mogę sobie jeszcze zakręt zacieśniać. Co prawda wtedy tył zacznie uciekać, szybciej nie będzie ale fajniej tak się jedzie. Pisząc tutaj o nadsterowności nie mam tutaj na myśli tej wynikającej z przyspieszania ale po prostu z szybkiego wpadania w zakręt.
W warunkach drogowych aby doprowadzić do zerwania przyczepności z przedniej osi i trochę przysłużyć trzeba po prostu zignorować już obecną nadsterowności na tylnej osi i jeszcze dalej dokręcać kierownicę. Możliwość tego dokręcania i zacieśniania zakrętu bardzo rzuca się w oczy, w Audi A4 czegoś takiego nie ma. Oczywiście podczas szybkiej jazdy po torze należy tak ustawić się do zakrętu aby nie musieć go zacieśniać bo zwykle oznaczać to będzie, że jedziemy zbyt wolno i spóźniliśmy się ze skręcaniem ale w zakrętach na drodze które przejeżdża się "normalnie" jest to jak najbardziej pozytywna sytuacja.
Tak na marginesie, w warunkach torowych mniej więcej chodzi o to, aby po przejeździe przez zakręt autem z napędem RWD pozostały cztery ślady, z tylnej osi w wyniku napędzania, z przedniej z lekkiego płużenia. Zbyt duża nadsterowność jak i podsterowność są negatywnym zjawiskiem.
W BMW bardzo łatwo jest utrzymać tylną oś w uślizgu więc bardzo szybko możemy zostać ulicznymi drifterami ;) nawet powiedziałbym, że jest to banalne. Łatwo kontroluje się to auto w zakręcie, bardzo bezpośrednio reaguje auto na dociążanie przedniej osi. Gaz nie jest odcinany jeżeli jednocześnie naciśnie się hamulec. Sądzę, że bardzo szybko można by było się nauczyć nastawiania, niejako zarzucania tylnej osi przed ciasnym zakrętem tak aby móc z niego jak najszybciej wyjeżdżać na wyprostowanych kołach.
Przy czym, pomimo tego co wyżej napisałem wcale nie przejeżdżałem zakrętów szybciej niż w Audi A4. W BMW 3er jedzie się elegancko, płynnie, ładnie a w Audi A4 z napędem quattro po prostu wulgarnie ładuje się w zakręt, trochę uślizguje, trochę płuży, trochę wynosi i jest szybciej. Oczywiście ogromne znaczenia miało to, że w BMW 3er były opony zimowe a w Audi A4 mam już szerokie opony letnie :)
Oczywiście wszystko to jest ściśle powiązane z bardzo dobrym wyważaniem auta a te jest realizowane m.in. umiejscowienie silnika pod maską całkowicie za przednią osią. Co prawda możliwe jest to dlatego, że ten silnik jest mały, 4-cylindrowy ale gdyby był dłuższy to i tak jest całkowicie dosunięty do przegrody silnikowej.
Za jakiś czas dopiszę tutaj jeszcze jeden akapit o silniku i położeniu pod maską na który zwrócił mi uwagę Blogomotive a nie robię tego teraz bo pewnie on sam będzie chciał o tym napisać bo jarał się tym bardzo skacząc z aparatem w około modeli silników w Genewie. Niech ma!
W moim Audi A4 i tak ten silnik jest już cofnięty, jego położenie jest poprawione względem przedniej generacji ale nijak pod tym względem nie da się tego porównać z BMW. Tak jak 4-cylindrowiec w BMW cały zmieści się za przednią osią tak ten sam silnik w Audi będzie całkowicie przed.
Aby nie było, moim Audi A4 da się jechać, szybko jechać. Nie myślcie sobie, że zacznę twierdzić, że A4 w ogóle do niczego się nie nadaje, źle jedzie. Tak naprawdę w dużej mierze są to teoretyczne rozważania i argumenty bo i tak A4 będzie szybsze ;] Nie mniej gdyby A4 miało cofnięty silnik tak jak w BMW, przesuniętą masę do wewnątrz to prowadziłoby się o wiele lepiej i było jeszcze szybsze.
Nie ma co się też podniecać położeniem silnika pod maską w tą czy tamtą stronę aby nie rozśmieszać posiadaczy Porsche i wielu innych mniej lub bardziej sportowych aut. Dla nich poronionym pomysłem jest umiejscowienie silnika przed kierownicą i czy jest on pół metra w tą czy tamtą nie robi różnicy bo i tak wszystko jest źle.
W Audi A4 na dobrą sprawę cały silnik jest przed przednią osią. Uproszczając jak tylko się da można powiedzieć, że w Audi jadąc przez zakręt silnik niejako chce jechać do przodu i dopiero koła które są za nim skręcają go w stronę zakrętu a w przypadku BMW najpierw koła skręcają a silnik podąża za nimi. Dociążając przód przy skręcaniu w przypadku Audi dociążamy ten silnik który przeszkadza w skręcaniu a w przypadku BMW koła, które poprowadzą silnik w zakręt. Oczywiście to teoria, w praktyce jest inaczej i dociążanie przodu w Audi też pomaga skręcać a nie przeszkadza :) Pomijam tutaj wiele innych czynników które wpływają na skręcanie i utrzymanie w zakręcie. Generalnie auta RWD z BMW na czele klepane są na torze przez AWD i FWD, że aż płakać się chce więc wyważenia, rozkłady masy na wiele się nie zdają.
Nie wiem do końca jak czytać tę tabelkę z tymi trójkątami i kółkami ale co do ciśnienia w oponach na osiach to w Audi jest odwrotnie, na przodzie musi być wyższe ciśnienie niż na tyle aby koła miały tą samą średnicę przy nacisku przez auto. U mnie ma to znaczenie ze względu na napęd na wszystkie koła ale też i wszelakie systemy analizujące obroty kół.
Silnik to wspomniane 4-cylindrowe 1,6 turbo o mocy 136 KM i 220 Nm od 1350 obrotów. Już słyszę te podśmiechujki, że mało, słabo, bida z nędzą ale kto tak twierdzi ten nie zna się na motoryzacji ;] Toż to przecież silnik z najnowszych bolidów Formuły 1! a przynajmniej pod względem pojemności bo te mają układ V6.
Silnik jest w porządku, jedzie dobrze, jak zobaczę takie BMW na ulicy to nie pomyślę słabe to, ale lipa, ale nędza. Oczywiście wszystkie mocniejsze silniki będą szybsze i lepsze ale przesiadając się z jednego auta do drugiego nie miałem wrażenia, że w BMW jest za mało mocy. Co prawda parę razy musiałem zrezygnować z już rozpoczętego wyprzedzania ale idzie się przyzwyczaić :)
Jedna Honda Accord z dwoma rurami to robiła sobie ze mnie ewidentnie podśmiechujki bo na początku dała się wyprzedzić, a później ostentacyjnie wyprzedziła mnie i kilka innych aut. Gdy udało mi się ją dogonić to znowu depnęła w podłogę i tyle jej widziałem. Ale ja i tak nie bawię się w takie wyprzedzanki, należałem przecież do nowej generacji kierowców BMW czyli rozsądnych i zrównoważonych, tj. mających za mało mocy pod maską ;)
Może za krótko tym autem jeździłem ale pierwsze wrażenie mam takie, że silnik jest w porządku, jest najsłabszy ale i najtańszy w ofercie (od 120 tys. zł) i jak najbardziej do rozważenia. W żadnym wypadku nie powiedziałbym, że padło, do niczego się nie nadaje, szkoda go w ogóle kupić. Gdyby ktoś uparł się na BMW 3er i chciał wydać jak najmniej to jak najbardziej powinien sprawdzić i ten silnik. Choć dla mnie nie jest on interesujący bo z ideologicznego punktu widzenia uznaję BMW tylko z silnikiem benzynowym R6, i większym.
Ciekawe jak tu wymienia się ksenona.
Ksenony chyba są dwa na stronę, przynajmniej tak to z zewnątrz wygląda.
W nowym aucie oczywiście szczelina między maską a zderzakiem jest równa ale ciężko uwierzyć, że taka pozostanie przez lata. Pewnie po pierwszej stłuczce i wymianie zderzaka będzie bardzo trudno utrzymać tutaj idealne spasowanie. Nawet milimetr będzie bardzo widoczny.
Co do opadającej maski i nisko zawieszonego grilla to komu się to nie podoba ten też nie zna się na motoryzacji! Przecież tak właśnie robi się superauta, z Maserati GranTurismo na czele!
No, uderzające podobieństwo! :]
BMW 3er jakie jest, każdy widzi...
Od tyłu identyczne jak 5er ale to już nie nasz problem.
Na zdjęciach leci trochę ta maska na chodnik ale na żywo nie jest źle. Może rzucający się w oczy biały kolor odwraca uwagę od tego zderzaka?
W BMW jest lepszy drążek skrzynie biegów, lepiej leżący w dłoni, skierowany w stronę kierowcy, z trybem manualnym działającym "prawidłowo" czyli pociągnięcie wrzuca kolejny bieg, odepchnięcie redukuje. Co prawda i tak z tego nie korzystałem ale przy braku manetek przy kierownicy mogłoby się to przydać w pewnych sytuacjach. W Audi jest to tak zrobione jakby chciano zniechęcić do korzystania a w BMW można pokusić się i o wachlowanie lewarkiem. Oczywiście nie ma tutaj żadnego fizycznego połączenia ze skrzynią, przełączanie D-N-R-P sterowane jest elektronicznie.
Skrzynia ma 8 biegów, o jeden więcej niż u mnie. Działa tak jak działają dzisiejsze automaty czyli szybko, płynnie, bez szarpania. Szkoda tylko, że względem skrzyni manualnej przyspieszanie jest o 0,3 sek. gorsze. Z drugiej strony patrzenie tylko na przyspieszenie 0-100 nie powie całej prawdy o przerzucaniu biegów bo ten automat pewnie traci przy ruszaniu (zapomniałem sprawdzić czy ma jakiś tryb launch conrol) więc należałoby porównać przyspieszanie w przedziale 50-150. Dochodzi do tego też inne zestopniowanie biegów przy automacie ale tak czy siak będzie to wolniejsza skrzynia, może nie aż o 0,3 sek. ale wolniejsza. Gdy jedzie się na czas, gdy na jakimś dystansie skrzynia ma wykonać 20 zmian biegów i każda taka zmiana będzie wolniejsza choćby o minimalne 0,05 sek. względem skrzyni manualnej to na koniec da to nam okrągłą sekundę straty!
Dwusprzęgłowy s-tronic jest zawsze i wszędzie szybszy :] Każda zmiana biegów to zysk czasowy względem skrzyni manualnej, też tej w autach konkurentów. Im więcej wachlowania lewarkiem tym lepiej dla mnie. Na torze w Lublinie s-tronic nie może rozwinąć skrzydeł bo tam praktycznie cały czas jedzie się na jednym biegu.
Jak już napisałem, skrzynia ma 8 biegów i wcale nie jest ich za dużo, z resztą sam chciałbym mieć u siebie ten kolejny, jeszcze bardziej autostradowy bieg. Ile obrotów ma silnik 1,6 turbo przy prędkości 200 km/h na tym 8. biegu? raptem 3,5 tys. obrotów! Na 7. biegu ma 4,5 tys. Nawet jakby tych biegów było "tylko" 7 to i tak są to znakomite wartości pozwalające szybko i komfortowo jechać po autostradzie. Oczywiście nie musi to być 200 km/h, szczególnie, że owe BMW ma predkość maksymalną wynoszącą 210 km/h ale śmiało można jechać ze stałą prędkością 160-170 km/h. Tylko trzeba uważać aby nie zasnąć.
U mnie tak to wygląda, przy 200 km/h mam około 4 tys. obrotów na 7. biegu.
Mimo kolejnej generacji zegary w BMW cały czas są proste i analogowe. Ciekawe jak długo BMW wytrzyma w tym postanowieniu.
W nocy wszystko podświetlone jest tylko na czerwono, czy tam pomarańczowo.
Nie zdążyłem sprawdzić trybów, w zasadzie w ogóle tego przycisku nie dotykałem. Jedynie trochę pojeździłem przy sportowym (S) ustawieniu skrzyni biegów. Dłuższe wciśnięcie przycisku od kontroli trakcji powinno wyłączyć całkowicie ESP zwane tutaj DSC więc da się driftować po kałużach i mieć tą radość z jazdy.
W BMW jest wskaźnik temperatury oleju zamiast nikomu niepotrzebnej temperatury płynu chłodniczego. Zanim zorientowałem się, że to temperatura oleju to pomyślałem sobie, że pierwszy raz widzę auto w którym waha się temperatura płynu chłodniczego bo właśnie ta wskazówka latała po skali.
Po co komu ten płyn chłodniczy? czy komuś w tym BMW będzie brakowało tego wskaźnika? nie będzie. Czy temperatura oleju jest lepsza? oczywiście, bo jest bardziej bezpośrednia. Czy na dobrą sprawę można by było zrezygnować i z tej analogowej wskazówki temperatury oleju i zastąpić ją cyfrowymi komunikatami albo po prostu kontrolką? jak najbardziej! przecież zwykle i tak tego wskaźnika nie ma. Nawet byłoby to o wiele lepsze bo w wielu przypadkach zapobiegałoby pałowaniu na zimnym silniku i generalnie pozwalałoby lepiej go traktować bo nic tak nie poskramia kierowców jak zapalona kontrolka.
Jedna kreska na skali oznacza 10 5 stopni i gdy jeździłem to temperatura oleju wahała się od 90 do 120 stopni. I teraz pytanie, czy te 120 stopni podczas normalnej jazdy to dużo czy mało? bo ja bardzo zwracam uwagę na ten olej i jeden jedyny raz udało mi się w Audi A4 przekroczyć 120 stopni podczas długiej jazdy po torze w Lublinie a tak normalnie na torze dobijam do np. 115 stopni, choć częściej poniżej 110 stopni. Na drodze osiągam 105 stopni podczas szybkie jazdy po autostradzie, w innych sytuacjach poniżej 100. Dla mnie odpowiedź jest prosta, tj. nie ma większego znaczenia 5 czy 10 stopni ale i tak będę dalej monitorował ten olej :)
Jest analogowy wskaźnik chwilowego spalania. Na pierwszy rzut oka wydaje się to poronionym pomysłem ale po dłuższym zastanowieniu chyba jednak jest bardziej czytelny. Cyferki co chwile zmieniają się, trzeba się dość długo wpatrywać aby wyciągnąć średnią z tego chwilowego spalania bo te może zupełnie naturalnie zmieniać się w bardzo szerokim zakresie a wskazówka mniej więcej trzyma się tego samego miejsca na skali.
Gdybym miał u siebie taki podręczny ogranicznik prędkości to jeździłbym zgodnie ze wszystkimi ograniczeniami! no, przynajmniej tymi na drogach krajowych, wojewódzkich, generalnie na trasach międzymiastowych bo po mieście to jeździ się tyle na ile pozwalają inni a na autostradach tyle na ile pozwoliła fabryka :) Poważniej, bardzo fajny wynalazek bo bardzo prosto, szybko działa, jest obsługiwany kciukiem. Klikamy na LIM, ustawiamy zieloną kreseczkę przy określonej prędkości i szybciej auto nam nie pojedzie nawet jak wyprostujemy nogę na pedale gazu.
BMW ma manetki kierunkowskazu stale powracające, nie zmieniające swojej pozycji. Lekkie wychylenie powoduje trzy mrugnięcia kierunkowskazu, mocniejsze naciśnięcie włącza kierunkowskaz na stałe przy czym i w tym przypadku manetka wraca do swojego pierwotnego położenia. Lepsze jest to niż fizyczne zatrzymanie manetki bo dzięki temu nie ma głośnego i trzeszczącego odbicia po zakręcie. Tak tego u siebie nie lubię, że często jadąc przez jakiś długi zakręt czy skrzyżowanie zupełnie nieświadomie wielokrotnie wychylam manetkę na te trzy mrugnięcia, oby tylko nie było tego trzaskliwego powrotu.
Auto nie miało hamulca postojowego i po każdym zatrzymaniu się musiałem trzymać nogę na hamulcu aby nie pojechać do przodu (skrzynia automatyczna). Niewygodne to jak nie wiem co. Był tradycyjny hamulec ręczny o który tylko zaczepiał mi się pasek od aparatu. Za każdym razem jak musiałem go zaciągać to myślałem tylko o jednym, tj. co za przeżytek, w takim nowym aucie takie prehistoryczne rozwiązanie.
Nie wiem czy to standardowy fotel ale był OK, miał elektrycznie regulowane boczki. Siedziało i jechało się dobrze, tak samo jak w moim A4. Kto nie jest hejterem Audi ten nie powie, że w fotelach w Audi A4 siedzi się gorzej niż w BMW, też pod względem pozycji za kierownicą. Dodam jeszcze, że w lepszych fotelach w A4 (jakieś tam skórzane, regulowane we wszystkie strony, z bajerami) siedzi mi się po prostu gorzej niż w tych twardych i zwykłych jakie mam.
Ktoś kiedyś gdzieś tam robił sobie podśmiechujki z siatki na fotelach w Audi A4. Że to słabe, że to wiocha, że nie przystoi, powinno być pełne zakrycie... a tu proszę... sitka!
Jak będziecie siedzieli w BMW serii 1 to zwróćcie uwagę na ten dolny schowek w drzwiach, tj. jest strasznie marny, z koszmarnego, twardego i taniego plastiku. O ile się nie mylę to nawet w nowym BMW serii 2 nadal jest tak tragiczny bo w serii 1 to na pewno nic się nie zmieniło. Tutaj, w 3er na szczęście jest gumowaty, gruby i w porządku. W ogóle modele BMW serii 1 i zarazem pochodnej serii 2 są jakieś takie niedorobione, w ogóle nie podobne do serii 3 i wyższych.
Fajny, ładny, lakierowany uchwyt to zamykania drzwi. Trudno uwierzyć, że Niemiec to wymyślił.
Wnętrze fajne, może być.
Gdyby ktoś się zastanawiał dlaczego Audi jest czasami porównywane do parówki to właśnie m.in. z tego powodu, że ta część przed fotelem pasażera niektórym przypomina tę parówkę. Na zdjęciu oczywiście nie jest moje A4 ale niedaleko, bo A5. Ja mam tutaj przyczepione plastikowe aluminium i dzięki temu w żadnym przypadku nie przypomina to żadnej parówki! mać!
Wnętrze fajne tylko trochę niedokończone. Po prawej stronie jest "na bogato" a po lewej już bida. Po prawej przyciski maja plastikowe aluminium, w koło wszystkiego jest ono montowane.
A po lewej już czarny plastik. Przyciski świateł nie mają takiej ładnej ramki.
Przyciski do otwierania szyb też nie mają żadnej rameczki, tylko takie bidne czarne. W koło klamki do otwierania drzwi też brakuje tego plastikowego aluminium.
Kierownica jak kierownica, może być.
I jeszcze takie zdjęcie.
Nie ma czarnego sufitu. Białe auta powinny mieć obowiązkowo czarne sufity.
Czy ktokolwiek korzysta z przycisków 1, 2, 3, 4.. a szczególnie 5, 6, 7 i 8? służą one do czegoś jeszcze poza włączania zapamiętanych stacji radiowych? sam mam 5 w pamięci, słucham jedną, a jak chcą ją zmienić to i tak przesłuchuję wszystkie wciskając strzałkę. Jak dla mnie to można by było wywalić cały ten rządek przycisków. Choć tutaj tragedii nie ma bo w Mercedesach to już idą po całości i montują kalkulator na panelu.
Przejechałem ponad 370 km bo zapomniałem od razu zresetować pomiary w komputerze. Średnie spalanie takie jak widać czyli 7,6 litra. Dla mnie każde spalanie poniżej 10 litrów to mało i jak widzę taką cyfrę na liczniku to czuję się jakbym coś wygrał więc i tutaj napiszę, że mało pali, dobre spalanie ;) Nie wiem czy powinno być o jeden litr mniej czy więcej, dla mnie w porządku w zestawieniu z moją jazdą (normalną, uszkodzenia felg nie podlegały ubezpieczeniu ;) i osiągami tego auta. W katalogu jest napisane, że ma średnio palić 6 litrów a w mieście 7,5.
Pomyliłem się grubo w obliczeniach i nieopatrznie zatankowałem do pełna, o trzy czerwone kreski za dużo. Niech stracę!
Za wiele się nie najeździłem. Nie powiem, że chciałem aby moje auto stało dłużej w serwisie ale gdyby trzeba było poczekać do następnego dnia to w sumie nie miałbym nic przeciwko ;)
Na koniec ustawowe zdjęcia. Co prawda wyglądają jak na żywo, robione na szybko, ajfonem, ale i tak musiałem się przy tym skakać, przekręcić koło, szukać dobrego ustawienia i scenerii.
A przed komputerem okazuje się, że to koło skręcone jest nie w tę stronę.
Plac Zamkowy w Lublinie to oczywiście niezbyt ambitne tło ale tak czy siak po co mi to? Sam nie wiem po co je robię, chyba dlatego, że utarło się, że tak trzeba. W tym przypadku nie dość, że musiałem zapłacić 2 złote za parking to jeszcze ryzykowałem mandat i punkty karne bo zawracałem na zakazie aby tutaj dojechać (przydał się mały promień skrętu).
Chodzi w w ogóle samo myślenie gdzie pojechać aby zrobić zdjęcia. Co prawda tutaj za wiele nie myślałem, zdjęcia też takie jakby robione właśnie na kolanie ale i tak kończę z tym! Jeszcze dobrze nie zacząłem ale właśnie kończę! Ileż to czasu można zaoszczędzić jak się machnie ręką na te scenografie?
Fajne te światła.
Czytaj także
Komentarze (63) skocz na koniec
Dzięks zią, serio. Bym się wkurzył, bom tak dumny z tych przemyśleń ;)
ale przednie spoko wiec w sumie mam to gdzieś:)
@Tomek, racja, nie wiem wypaczałem te 10 stopni :) poprawione!
Nie będę pisał, gdzie dużo wcześniej zastosowano błyszczące rączki w drzwiach - w każdym bądź razie nie Niemiec to wymyślił :).
Jeśli assisstance Audi daje zastępcze BMW, to ja nie mam pytań :D.
@V-maniak, sam chciałem wymienić wszystkie ale nie pozwolili ;] jak padnie druga to wymienię też pozostałe dwie...
@Vic, w takim razie dobre bo to było :)
Co do wyboru to teraz pewnie jeszcze raz kupiłbym A4 uznając stały napęd za lepszy i skrzynię biegów za szybszą. Silnik 2.0 turbo w BMW na większą moc, lepsze osiągi ale pewnie machnąłbym na to ręką uznając, że jak mi będzie mocy brakować to sobie zrobię program na 270 czy ileś tam koni. Przy czym gdybym miał teraz kupować drugie auto to w przypadku BMW nie kupiłbym z napędem na wszystkie koła ale RWD.
Nie jeździłem BMW z xDrive tak aby móc coś powiedzieć o tym napędzie (jakieś tam turlanie się po mieście w korku nie liczy się) ale stały *mechaniczny* napęd napędza auto w określony sposób i gdyby okazało się, że xDrive odbiega od tego wzorca :) auto nie jedzie tak jak powinno to nie chciałbym takiego napędu.
ale xdrive ma stały napęd o dynamicznie rozdzelanym momencie obrotowym, a nie tylko dołąączający się kiedy coś się dzieje jak to ma miejsce bodajze w nissanie kłaszkej i toyocie rav4?
z tego co pamiętam, to masz do wyboru jeszcze sportowa automatyczna skrzynie biegów oprócz standardowej 8 biegowej, z szybszymi czasami przelaczenia + manetkami
- jakosc wykonczenia wnetrza 3 vs a4 vs 5 ... jest tak, ze dopiero bmw5 moze sie z a4 równać. 3*ka nawet ta nowa odstaje ale pewnie nieliczni to zauważa
- frajda z jazdy ? czy ja wiem, fakt, trojeczka fajnie zamiata bokiem i bardziej sie można pobawić, ale ... w rzeczywistych warunkach *na codzien* to wlasnie staly naped quattro daje frajde ale i bezpieczenstwo ... wchodze w zakret i ... przyspieszam tam gdzie inni odpuszczają :)
@spalacz, ja jezdzilem akurat xDrivem w 3*ce i zachowuje się to dobrze, naprawde dobrze, ale ...
1) Staly to stały. Nie jest tak zle jak np. w Audi TT z haldexem ze jak depniesz to najpierw wyjezdza ci przod, sekunde po tym tyl i w polowie zakretu komp zaskakuje co chcesz zrobic i zaczyna jechac (chyba ze ja cos zle robilem, ale troche tym autem jezdzilem)
2) W bmw ten efekt ktory mnie w TT wkurzal jest minimalny, ale jednak da sie go wyczuc.
3) A A4 ze stalym wiemy jak jedzie :)
- s-tronik jakby bardziej mi spasil :), zwlaszcza w trybie S przewaznie wie jak sie zachowac. 8-my bieg w s-tronicu by sie przydal, ale raczej na zasadzie ze zostawiamy zestopniowanie 1-7 tak jak jest, a dodajemy 8 jako nadbieg - najlepiej *na zyczenie:)*
Lubimy bloga i bez tego :).
BMW nie jest lepsze. Jest *porownywalne* :). I to jest najfajniejsze bo czlowiek nie jest *skazany: na jedną markę premium.
Jak bym teraz mial znowu brać a4 albo bmw 3, wybralbym a4.
Jak cos wiekszego (a tak pewnie bedzie z a pare miesiecy) to mam zgryz bo podoba mi sie i A7 i bmw5 i bmw 6 :).
Apropo, slyszales na zywo ten syntezator dzwieku z 3.0 bitdi :)? Powoli wszyscy to wrzucają. Tragedii nie ma ale niedosyt pozostaje :)
W BMW jest stały... Równie dobrze możesz powiedzieć, że na Torsenie nie jest stałe, bo zmienia proporcje. To samo w Subaru i Lancerach. Na Haldexie jest tylko dopinanie tyłu. xDrive daje stałe spięcie z preferencją tyłu. Jak odłączysz DSC, ale włączysz chociaż DTC, to przód ani myśli odjeżdżać, a komp nic nie będzie ratował. Masz kaprys, możesz zakręcić BMW wokół osi wyznaczonej przez lusterko.
A limiter da się przełamać. Wystarczy klepnąć w podłogę.
@Dominik, kolega który jeździł po śniegu BMW z xDrive mówił mi, że dopiero zaczęło to wszystko dobrze jechać jak wyłączyło się to całe inteligentne rozdzielanie momentu obrotowego (wyłączyło, w sensie wyskakiwał error) i od tego momentu niejako napęd działał *na sztywno*... a kolega jeździ Subaru więc miał porównanie... no i racja, napęd był na obu osiach...
czym się różni ta skrzynia sportowa? dalej jest to *tradycyjna* skrzynia tylko z np. krótszymi przełożeniami? bo nie dwusprzęgłowa jaką montują do np. M3? czy ta skrzynia sportowa jest produkcji ZF?
@yanooshiiik, tytuł jak tytuł... miał być na początku *w czym BMW jest lepsze* ale ten jest bardziej nośny :)
@qwerty, może z tą banalnością przesadziłem ale uślizg w BMW to nie jest czarna magia i skill nad skillami... i też nie chodzi o drift z pełnym boczurem ale taki *wyścigowy uślizg* czyli czuć, że tylna oś już się ślizga ale nie trzeba jeszcze tego kontrować, i dalej, łatwo i specjalnie można dalej uśliznąć oś aby kontra była wymagana... wyraźnie czuć tą granicę...
Ring Sring ;) po co komu RWD szybkie na Ringu jak nigdy na ten Ring nie pojedzie? mówię o naszym podwórku, czy też po prostu zakrętach na drodze gdzie RWD jest klepane przez AWD i zwykle i FWD...
@MTM, też się z tym zgadzam, 5er czy i A6 z tymi swoimi zawieszeniami to już zupełnie inna jazda, bardziej komfortowa i jak chcieć te auta to właśnie dla tego zawieszenia... gdy przesiadałem się z A6 jak i 5er do swojego A4 to wrażenie miałem takie jakbym nie miał u siebie żadnego tłumienia...
Zupełnie jak XDS. Kasują w niektórych modelach po 600 zł, a można sobie z VAG-a oblokować w minutę.
I dalej nie jestem przekonany, czy na torze Poznań dobry kierownik w RWD dostanie łomot od AWD. Oczywiście gdy mówimy o porównywalnych mocach i generacjach. Nowe auta są szybsze od starszych odpowiedników - czy chcesz, czy nie, nie zmienisz tego :)
co do skrzyni to miałem potyczkę słowną na Facebooku jakoby ZF był tak poważną firmą, że nie robi takich destrukcyjnych wynalazków jak LaunchControl w skrzyni *tradycyjnej*... że to tylko w DSG/S-tronic daje klientom takie zabawki które niszczą skrzynię...
@bonk, co do temperatury oleju to na moje oko wszystko jest w porządku, tj. chłodzenie w Audi A4/A5 jest dobre bo cała przednia atrapa chłodnicy jest duża i otwarta, dużo powietrza wlatuje a w BMW tylko co przez te małe nerki... i do dołu ale tam pewnie intercooler... nie wiem jak jest z kolejnością chłodnic ale np. o ile dobrze pamiętam to w S3 najpierw jest chłodnica klimy (co prawda mała) a później płynu...
im szybciej się jedzie tym chłodzenie też lepsze więc wcale na autostradzie nie uzyska się największej temperatury... na torze w Poznaniu max. co uzyskałem to 118 stopni (po trzecim szybkim okrążeniu, średnia ok. 120 km/h) a na torze w Lublinie 122 stopnie przy średniej prędkości ok. 60 km/h bo chłodzenie było gorsze...
ZF od dawna robi LC. Zaczęło się od X6 M, X5 M. Teraz jest w Cherokee, wszystkich BMW. Audi ma w Tiptronicu LC.
Nie tylko w DSG jest taka funkcja. Nissan ma w dwusprzęgłówce, Porsche ma w PDK. W SMG była. I pewnie by się tego znalazło...
Co do dopłaty do skrzyni biegów, za dodatkowy 1000 dostajemy manetki przy kierownicy i nieco bardziej rasowy wygląd drążka automatu i tyle.
@qwerty, Quattro w A4 B8 też preferuje tył - w stanie *spoczynku* rozkłada siły w stosunku 40:60 (przód ył) :)
350 Nm = 140 : 210 - więc różnica jest spora ale i tak bez problemu można płużyć ;)
Dobra, następnym razem będę dokładniejszy i napiszę *dekoracyjne elementy z dobrej/złej jakości tworzywa sztucznego emitujące aluminium*...
naprawdę nie wiedziałeś o co chodzi? ;)
ps. żartowałem, dalej będę pisał *plastikowe aluminium*...
Jeździłem tysiące razy Audi i BMW......i według mnie Audi jest dużo jepszym autem
Przycisk świateł może dlatego nie ma tej obwódki ponieważ można go schować głębiej . Sam zawadzałem o niego przy wysiadaniu.
Z moich obserwacji jazdy bejcą 3 i 5 - porownując do a4 to:
- jakosc wykonczenia wnetrza 3 vs a4 vs 5 ... jest tak, ze dopiero bmw5 moze sie z a4 równać. 3*ka nawet ta nowa odstaje ale pewnie nieliczni to zauważa
*
Panie obok BMW 5 f10 to Ty chyba nawet nie stałeś, że mówisz takie głupoty.
Pozdrawiam i polecam kiedyś chociaż w niej na chwilę usiąść
Nie wiesz po co na konsoli jest aż 8 przycisków, bo używasz tylko 5 stacji radiowych...
Nie wiem jak jest w Audi, ale w BMW można sobie te 8 guzików zaprogramować jak się chce. Na przykład 5 stacji radiowych pod guzikami od 1 do 5, a pod szóstym może być zaprogramowana trasa nawigacji do domu, pod siódmym wybieranie numeru telefonu do kochanki i jeszcze jeden wolny zostanie...
Pozdrawiam.