Na torze (140) | Na drodze (96) | W garażu (94) | Wydarzenia (66) | Poza autem (34) | Testy aut (20) | Karting (16) | Testy (14) |

Audi Sport Quattro S1 | Wörthersee 2013

Audi Sport quattro S1 na Worthersee 2013

Audi Quattro... auto, które swoim rewolucyjnym napędem na wszystkie koła odmieniło rajdu, co też przełożyło się na popularyzację napędu 4x4 w autach osobowych. Mimo tych wspaniałości jakoś nigdy specjalnie mnie nie ruszało... chyba dlatego, że owa rewolucja nie przełożyła się na dominację Audi na trasach rajdowych.

Świetny debiut, wygrane mistrzostwa konstruktorów, jeszcze jeden wygrany sezon to jeszcze nie dominacja... dominował to Małysz na skoczniach, gdy wygrywał rok po roku... dominowało Ferrari z Schumacherem w F1 dekadę temu... dominuje teraz Loeb w Citroenie WRC, któremu już zaczyna się nudzić... dominowanie dominowaniu nie równe, ale a niestety niczego takiego Audi Quattro nie osiągnęło w rajdach.

Audi Sport quattro S1 z góry na Worthersee 2013

Całą wielka historia Audi Quattro to raptem kilka lat. Swego czasu dopuszczono do rajdów auta z napędem na cztery koła z czego właśnie skorzystało Audi ze modelem Quattro. Splendoru dodaje fakt, że w tym czasie inni konstruktorzy nie widzieli za bardzo potencjału w 4x4, ówczesne napędy były bardzo skomplikowane, traktowano to po prostu jak przerost formy nad treścią. Audi jako pierwsze opracowało skuteczny napęd i od tego momentu zaczęli wygrywać, tzn. zamiatać na trasach rajdowych. Jednak poza napędem konstrukcja modelu Quattro nie była taka znakomita i jak tylko konkurencja zaczęła też stosować 4x4 to skończyło się spektakularne wygrywanie. Oczywiście Audi wygrywało nadal, ale z czasem już coraz mniej, po kilku latach już prawie wcale. I to by było na tyle.

Powyższe brzmi jak marginalizowanie znaczenia Audi Quattro, oczywiście nie o to chodzi, bo faktem jest, że niewielu konstruktorów ma w swoim dorobku tak efektywne wynalazki, tak efektownie zmieniające rzeczywistość motorsportu i dalej całej motoryzacji. Ale po prostu czuć niedosyt, można było ugrać o wiele, wiele więcej.

Zwycięstwa w rajdowych mistrzostwach świata

Na zdjęciach widać Audi Sport Quattro S1, czyli właściwą wersję B-grupową, (prawie) najmocniejszą, o mocy 530 KM i 2,6 sek. do setki. Mimo tego, że była to już nowa, dedykowana konstrukcja dla grupy B to jednak silnik nadal pozostawał przed przednią osią co odbijało się na prowadzeniu auta.

Audi Sport quattro S1 przód na Worthersee 2013

Z ciekawostek to Audi Sport Quattro miało skrzynię automatyczną (nawet przez chwilę dwusprzęgłową) oraz nie miało hamulca ręcznego przez to wszelakie ciasne zakręty musiało przejeżdżać po emerycku. Śmiesznie wygląda auto rajdowe mające kilkaset koni, które musi przed ciasnym zakrętem zwolnić niemal do zera aby móc przejechać...

...a z hamulca ręcznego zrezygnowano uznając go po prostu za zbędny element w sytuacji gdy zmniejszony został rozstaw osi, dzięki czemu auto potrafiło w miarę dobrze skręcać (jak na tamte czasy)... tak, te emeryckie przejazdy na nawrotach to ówczesne całkiem dobre rajdowe tempo ;) Z dzisiejszej perspektywy ówczesne zawieszenia po prostu były prymitywnymi rozwiązaniami, ówczesne auta nie potrafiły skręcać.

Najmocniejszą wersją było Audi Sport quattro S1 Pikes Peak, czyli przygotowaną do owego wyścigu górskiego. Auto miało niemal 600 KM i przyspieszało poniżej 2,5 sek. do 100 km/h. To właśnie na trasie Pikes Peak Audi Quattro odniosło najwięcej zwycięstw, wygrywało 6 lat z rzędu.

Winners Pikes Peak International Hill Climb

* * *

Zdjęcia Audi Quattro zrobiłem podczas Wörthersee Tour 2013. Wersję cywilną tego modelu widziałem też na targach motoryzacyjnych IAA Frankfurt 2011.

Audi Quattro na targach Frankfurt 2011

Komentarze (3) skocz na koniec

Lixus, 2013-05-29, 15:01
Dzięki porażającej mocy i niewielkiej wadze ręczy nie był potrzeby. Wystarczyło odpowiednio kopać gaz, aby auto ustawiało się bokiem. Tak jak wspomniałeś te auta w ogóle nie skręcały, jednak cudownie szły bokiem do przodu. To był jedyny logiczny sposób prowadzenia ich (mówię tu o całej bgrupie). Brakuje tych czasów :)
starzyna, 2013-05-30, 19:23
Nie zapominajmy o tym, że za kierownicą Audi Quattro startowała Michele Mouton - Wicemistrzyni Świata z 1982 roku. Trudno to przebić ;)
stary miłośnik, 2013-12-05, 20:49
Ten opis zasług Audi jest niedorzeczny. W tamtych czasach *B* -grupy motoryzacja była wyścigiem producentów - potentatów uwikłanych w motorsport od dawna. Dzisiaj wygrywa byle Citroen albo Ford, bo reszta się nie ściga. Kibiców już tylu nie ma, sponsorów też.
Loeb ścigał się sam ze sobą w wielu przypadkach. Nie ma już nowatorstwa i wyścigu zbrojeń. Nie ma już widowiska i zachwytu oglądających. Interesuje się tym sportem wąskie grono. Kiedyś moja mama wiedziała, kto to Vatanen, Kankunen, Rohrl, Blomqvist, itd. Wiedziała też ze Audi , Lancia to też auta rajdowe i rozpoznawała je. Spytajcie dzisiejsze dziewczyny -czyli osoby poza ścisłym gronem zapaleńców motoryzacyjnych, czy wiedzą coś o dzisiejszych rajdowcach i samochodach. Audi S1 rozpoczęło ten wyścig zbrojeń, a Lancia S4 zakończyła. Wtedy to były samochody o kosmicznych osiągach i rozwiązaniach niedostępnych dla zwykłego amatora, nie mówiąc o kosztach wykonania. Dzisiaj każdy z kasą może zrobić sobie auto rajdowe klasy mistrza, i wystartować, ale już nie wszystkich to bawi jak kiedyś.

Napisz komentarz

Autor *

Strona

Komentarz *